Ogród Botaniczny UJ w Krakowie |
Ta fotka z sadźcem to jak ode mnie z ogrodu, bo kompozycję z rudbekiami mam praktycznie identyczną A hibiscusa tej odmiany kupiłam na wystawie w Skierniewicach, ale zimy nie przeżył. W tym roku nikt z handlujących już go nie miał, więc może odmiana się nie sprawdziła. Szkoda, że kwiaty pozostają nierozwinięte, bo połaczenie tej ciemnej purpury z pstrokatym liściem jest bardzo dekoracyjne. Oczywiście dziękuję za kolejny odcinek spaceru |