Rozmowy przy kawie (34) |
klarysa pisze: U nas jak u Dany-wieje. Śniegu nie ma. Za oknem czarno. Za to wczoraj wieczorem na jezdni balety. Zaliczyłam. Kostka sina i opuchnięta (ta od palucha). Dzisiaj wizyta u orto i jutro powrót na placówkowe łono... Czy aby na pewno wobec opuchniętej kostki? U nas w nocy przyszła odwilż i ze śniegu nic zostało, zrobiło się ciepło i przedwiosennie...no trudno, padało na Mikołaja, niech popada w Wigilię - nie będzie uciązliwie dla ludności, a za to klimatycznie Wpadłam z drugą kawą i zaraz lecę dalej robić za dobrą, aktywną matkę na zajęciach otwartych w przedszkolu |