Rozmowy przy kawie (34) |
Witajcie Marysiu , jaka wiocha taki talib, widać każda ma swego Justynko , dziękuję , jak będę znowu beczeć , to znów się naczytacie ale... trzeba wierzyć. Mesiu, izi , ja mam dwoje dzieci . I je mylę . Tak. Do młodego czasem po damsku, do młodej po męsku ... Oni przywykli. Ja się denerwuję , a co zmienię? Idę do kuchni coś pilnie przynieść, po drodze podniosę kilka rzeczy, poprawię , przychodzę do kuchni , obejdę ją na około no i kicha , nie wiem co chciałam i co miałam. Wracam... W domowych idzie przeżyć , ale ile ja się papierów naszukam, co stoją przede mną... Czasem mówię ,że moje życie składa się głównie z szukania. Ostatnio odebrałam emowi badania krwi, do badań okresowych, żeby nie zgubić dobrze schowałam. W ten sam dzień wiozłam go na te badania i zgadnijcie ? Nie znalazłam wyników krwi. Znalazłam , po tygodniu, w torebce w bocznej kieszeni. Wielki arkusz. ehhh sks i tyle. Dokładam kawę i lecę do pracy dalszej |