Obrazki z Gospodarstwa (1)
Paputku - tyle sadzonek, to będzie widok, jak zakwitną. A jakiś biznes koleżanka zamierza robić na tej lawendzie?
Misiu - u nas takie bezśnieżne zimy są częste
Ewciu - bimbrownia całkiem legalna wesoły
Pat - to nie nasze piwo, tylko tych naszych trójmiejskich piwowarów, a oni mają swoją nazwę i robią fajne etykietki do każdego piwa; browar się nazywa "Małe Piwo", a jeśli warzą u nas, to "Małe Piwo i Przyjaciele". I zawsze piwo dostaje jakąś nazwę, powiazaną z miejscem/czasem warzenia i właściwościami trunku.
Zuziu - nasi piwotwórcy nazywają tę degustację premierą i zawsze wspólnie zapraszamy jeszcze kogoś. Raz w takiej premierze brała udział moja Mama, raz ojciec pani piwowarowej. Fajnie, gdy to wypada latem, bo można pobiesiadować w ogrodzie.

Aniu, Elu - rzeczywiście proces trwa długo i w kilku podejściach robi się różne piwne obrządki przy kolejnych spotkaniach.


Jako, że ja jestem C.O.G. (cysto.oscendno.gospodarno), to upiekłam wczoraj wieczorem świetny chleb, którego bazą, zamiast wody, została brzeczka, czyli taki klarowny ale bardzo ciemny płyn powstały z ekstraktu słodowego, w smaku słodkawy i pachnący zbożem.
Zostało tego trochę w garze i jak powąchałam, to miałam od razu takie chlebowe skojarzenie, jak się potem okazało - słuszne. Dorzuciłam resztę składników, wszystko na oko, bez mierzenia i ważenia (mąka pszenna, kulka drożdży, sól, oliwa, szczypta kminku).
Chleb wyszedł świetny, z grubą chrupiącą skórą, smaczny i pachnący. Nakarmiłam dziś nim koleżanki w szkole i właśnie z reszty brzeczki zamieszałam nowy chleb, który już pachnie z piekarnika.

Ten wczorajszy wyglądał tak





  PRZEJDŹ NA FORUM