Rozmowy przy kawie (34) |
Bea, biję Ci brawo i powiem tylko, że stolarza uczą, jak prawidłowo przyciąć deskę, malarza { pokojowego }, jak dobrać podkład i farbę. To tylko wyuczona wiedza, niezwykle częsta powtarzalność przyczyn i zdarzeń. Potem już doświadczenie, by spod kupy szmat wyciągnąć na światło dzienne jedną skarpetkę, która zapomniana, raniła stopę , każąc kuleć i broczyć krwią. Ale jest jeszcze coś. Intuicja i przenikliwość, której nie nauczy się w żadnej szkole. Jedni to mają inni nie. Jak w każdym zawodzie. |