Rozmowy przy kawie (34) |
mariaewa pisze: Nie pamiętam od czego zaczęłyśmy ale doszłyśmy przez szafę, rodzinę , wspomnienia, tradycje , do prostego wniosku, że " krok po kroku, krok po kroczku, najpiękniejsze w całym roczku, idą święta ". I jak prababki, babki i matki będziemy jednak lepić te pierogi i uszka, nastawiać najlepszy na świecie barszcz, przyrządzać rybki i ciasta , robić sałatki, zalewać galaretę, smażyć, piec, sprzątać, pucować, pastować, froterować, odkurzać , prać , prasować ..... póki żyjemy. ![]() A potem niech ktoś to robi za nas i dla nas. A jeszcze potem niech ktoś wyjmie wyhaftowany przeze mnie obrus i powie: ten obrus wyhaftowała babcia Misia. "Jezusie, Jezusie Plamy są na obrusie Trza go prać" To chyba moja ulubiona świąteczna piosenka ![]() |