Rozmowy przy kawie (33) |
klarysa pisze: A moje kartki daleko w polu. moje mniej więcej w tym samym miejscu...niby 2/3 zrobione, ale wściekle minimalistyczne wyszły... no nic, poznacie mnie od innej strony, niż rozbuchane róże, fiolety i błękity Jadę do tej szkoły, bo Flo jest bliska eksplozji z ekscytacji - panie dzisiaj rzeczywiście bladziutkie i jeszcze bielsze na każde wspomnienie nocowania - ja je baaaardzo podziwiam, ze im się chce, a panią Flo to chyba najbardziej, bo mogłaby spokojnie na nauczycielskiej emeryturze siedzieć, a zasuwa jak młódka i ma tyle energii, że czasem nawet 8-latki nie nadążają, o ich rodzicach nie wspominając |