Rozmowy przy kawie (33) |
mariaewa pisze: Pat Zabieram L na zakupy, bo z lodówki wieje grozą a jeść wszyscy chcą. Nie lubi wchodzić do sklepu i nie lubi siedzieć w samochodzie. ![]() Ale nie płacze . I zawsze pyta : co tak długo robiłaś ? A ja odpowiadam : śtryptys przy mrożonkach. Były bisy . ![]() Mi też możecie polać co tam kto ma dobrego. Kawy dziś nie piłam (skończyła się a fusiankę piję w ostateczności) i chodzę kołowata. Lecę kontynuować akcję sprzątanie strychu. |