Prace renowatorskie Drugie (albo i trzecie) życie przedmiotów |
Ja metalu nie miałam... aż do momentu, gdy zmieniałam w mężowej sypialni łóżko. Jakoś mi się kupiło czarne, metalowe. Komoda drewniana, ,ciemny dąb. Ni go przypiął ni go wypiął. Ale kupiłam dwa metalowe , czarne, ażurowe krzesła z drewnianym siedziskiem w kolorze komody i zagrało. Połączyły bezboleśnie metal z drewnem. Służą jako stoliczki przyłóżkowe. Potem znalazł się wielki, ażurowy zegar i teraz jest dobrze. Bardzo lubią ten pokój psy. |