Rozmowy przy kawie (33) |
Basiu, było do wyboru: odśnieżyć podjazd albo rozpalić w piecu. Gdyby " szuflował " i się spocił - powtórne kąpanko. A rano mało casu, mało casu. Zaraz powieszę płaty słoninki na werandzie od ogrodu. Kocica będzie siedzieć jak przyklejona klejem. |