Rozmowy przy kawie (33) |
mariaewa pisze: Dlatego wielkie szczęście, że lekarz umiał postawić trafną diagnozę. Być może inni tego szczęścia nie mieli. Ważne, że hormony postawione do pionu a Ty przestałaś być ich ofiarą. Ten hormon jest obserwowany od niewielu lat. Mnie uczono niewiele na temat jego oddziaływania . Będziesz drobniutkim, szczęśliwym, zdrowym skrzacikiem. ![]() No drobna to nie będę, ale normalna jak sześć lat temu jeszcze. Lekarza poleciła mi znajoma, która miała nowotwór tarczycy, podpytała kiedyś jakie badania zleca mi obecny endokrynolog i usłyszawszy, że TSH i to wsio, zaraz wiedziała, że do bani to wszystko. Gdybym z rok wcześniej się zgadała to skończyłabym tycie ze 20 kg wcześniej. No ale dość użalania się. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. |