Rozmowy przy kawie (33) |
Małgosiu, jedziemy. To jest spory pensjonat, jest biblioteka, można się zaszyć i poczytać jakiegoś Nadniemena czy inną klasykę wybitną, można iść do pokoju i podrzemać, nie musi być zaangażowany tanecznie w stylu fruwa twoja marynara. Trudno mu wyrwać korzenia potem jakoś idzie. To ja muszę trochę odreagować bo miałam dość trudny okres rodzinny i zdrowotny. |