Lubię nasze forum. Z różnych względów, ale m.in. dlatego, że można sobie pogadać na ciekawe tematy. Poprzednio deski klozetowe. Dziś "stolec był?" Jutro zapraszamy czytelników na "podpaski i tampony".
Zuza, wybacz, ale wiesz, ja mam filmową wyobraźnię... Gdy przeczytałam "gdzie sa moje kajdanki?", przed oczami stanęła mi scenka z pewnego filmu, komedii sensacyjnej, tytułu oczywiście w tej chwili nie pomnę (jak zwykle przypomni mi sie po fakcie). Dzielny komisarz aresztuje przestępcę w domu uciech, okazuje się, że zapomniał zabrac kajdanki, więc nie ma wyboru i używa tych, ktore znajduje na miejscu, takich z różowym futerkiem ...Czyli ...pardon... u Was w domu...takich nie ma jednak, bo przeciez gdyby W. nie mógł znaleźć zwykłych, wziąłby zastępcze |