Rozmowy przy kawie (33)
Boszsz, znów 2 strony. U mnie po nocnych przymrozkach i ostrym teraz słońcu " dymi " elewacja, co spowodowało stres podczas porannej mikcji. Nie jest miło, gdy się sika a za oknem łazienki widzi się kłęby dymu. diabeł
Dlaczego pomyślałam : co ta cholera znów zrobiła ? Bo byłam świadkiem jak zjarał styropianowe ściany w pomieszczeniu pod gankiem [ werandą ] używając palnika do utylizacji wylęgowiska komarów. Wiązać trzeba !
Marginetko, kocham Cię ale nie pisz proszę o czarnym dziku nawet jeśli to tylko skarbonka. Jakoś żle mi się kojarzy.
Jasiu, kiedy mężczyzna pogania, by iść do łóżka, zazwyczaj wie co robi. Bo potęm może być za póżno. zawstydzony. Czasami trudno się załapać na dobry moment.

Zuziu, wydział architektury w starostwie działa na zasadzie, że świat kończy się tam , gdzie furmanka za dnia dojedzie.
W wielkim świecie funcjonują obie nazwy. Różnica jest taka, że ganek stanowi często bazę do dobudowania na stropie balkonu lub niewielkiej izby mieszkalnej a weranda nie. Ganek posiada schody zewnętrzne a weranda nie. Niech sobie rozgryzają.
Weranda służy wyłącznie funkcji wypoczynkowej i nic na barkach nie dżwiga.
Mogą to sprawdzić na stronach geodezji.
Zuziu, znając upodobania Kredki do zawieszania się na metalowych ogrodzeniach , trzeba chyba górę zabezpieczyć.
Te stojące pręty....
WUWUZELA ? Gdy Anioł chodzi po polu z rurą od odkurzacza przy otworze gębowym, może wyglądać, że dmie w archanielskie trąby. W świecie Krasnoludów rura takowa jest rurą i żadne piękne nazwy tego nie zmienią.

Muszę się dziś wyrobić na zapas. Jutro jakaś impra u zaprzyjażnionego Andrzeja. L. oczywiście nie chce, bo ma dużo pracy w domu. pomysł. Zapala mi się czerwona żarówka.
Miłego dnia.


  PRZEJDŹ NA FORUM