Rozmowy przy kawie (33) |
Dzień dobry. Dosiadam się do kawki. Basiu, wielkie dzięki. Nastrój zwyżkuje, optymistyczne "może pokaże się słonko?" jednak ma moc. Dzień pod wezwanie hydraulika, który ma się pojawić ok. 13 i wymienić bojler w kotłowni. Wszystkie groszaki i nie tylko znajdowane w kieszeniach, szufladach, i innych...Gromadzę w słoiku/dzbanku. Potem ku zdziwieniu moich panów, wymieniam na całkiem pokaźne sumki. Mesiu, G. też ma jakiś organiczny niesmak do drobnych i utyka je w różnych dziwnych miejscach. Zawsze rozmieni grube, nawet jeśli bilonu wystarczyłoby z nawiązką. |