Rozmowy przy kawie (33) |
Wróciłam z nadzieją, że nie jest żle. Podwozie szczelne i niezardzewiałe. Zęby jak zawsze, zdrowe ale o irytującym mnie odcieniu. Wszyscy mówią " taka kość " ale w dobie nylonowych , sztucznych cukrówek jest mi trochę przykro. Wybielać nie będę. Tylko sobie odkamieniłam. Januszu, kupuję od lat pościel i ręczniki firmy Greno wcześniej Bielbaw z Bielska Białej. Ceny mogą wydawać się dyskusyjne ale 140/200 można kupić od 80 zł. Ja mam niestety 220/200 więc około 140zł a i powyżej 200zł. Będę bronić swoich wyborów, bo pościel często prana, w wysokich temperaturach i wygląda świetnie. Jest to bawełna satynowa, lekko śliska więc nie zaczepia się o ciało czy nocną bieliznę. Nie ma typowych zmechaconych kulek na powierzchni. Trochę staroświeckie wzornictwo, bo czasami niezwykle kolorowe i wzorzyste ale mają w ofercie wiele modeli i łatwo znależć bardziej stonowane i o ciekawych wzorach. Ręczniki kupuję bez wrabianych gładkich pasów , gdyż zawsze ta część trochę zbiega się przy gotowaniu i potem żle wygląda i żle sie składa. Długi elaborat ale chciałam ująć swoje oczekiwania względem pościeli. Krasnolud zły. Po wczorajszym rozpasaniu mięsnym dostał kaszę jaglaną z warzywami a ta potrawa, jak wiadomo żle wpływa na mięsożerne jednostki. |