Mam nadzieję, że skończył się koszmar wolnego internetu i stękającego komputera. Mam teraz sprzęt odnowiony (spłacać będę cztery lata!!!) i łącza światłowodowe od dziś . Śmiga wszystko, jak po szynach W fotosiku nie nadążam zdjęć wybierać… Z tego szczęścia będzie dziś misz-masz i trochę ogrodu:
słonecznego








… i mroźnego













oraz zimowego (11 listopada 2016)











Pokażę plan alejek, jak umiałam, tak przełożyłam na kartkę Pokazuje część ogrodu za trawnikiem na tyłach domu i do linii drzew owocowych z prawej strony, która dzieli część ozdobną od warzywnej.

Nowa alejka przy lewej (przyszłej) pergoli. Wejścia zaznaczone strzałkami i kółkami. Było tak:



Teraz wygląda tak, jak się zawzięłam:



 przeniesiona została sosna i przywieziona jodła koreańska


Zasieki na mamuty…. To praca na zimę. Sekatory kowadełkowe już mam, więc jak skończę prace ziemne, to się za nie zabiorę. Dziś uprzątnęłam resztę liści i zrobiło się czyściej w ogrodzie.


Remontowo też się dzieje….. ostatnie pomieszczenie (kuchnia) bardzo mi życie utrudnia, bo jest nieczynna.
 Ta fotka jest przeznaczona dla mojego brata (Aniu pokaż mu, bo nie mogę się z nim dogadać w sprawie parapetu )


Komórki ładnie prezentują się z nową wylewką, a hortensji jest dobrze na nowym miejscu, bo po przesadzeniu puściła dużo pąków.



Jałowce od strony południowej, pod wielką lipą, pięknie urosły. Już pokonały wysokość siatki Przynajmniej z jednej strony będzie zasłona 

Wrzosy, które kupując zarzekałam się, że ostatni raz! U nas nie chcą rosnąć, zostały posadzone dla odmiany w koszykach i bardzo ładnie rosną. Nawet nowe listki wypuszczają…. Nie wiem co mam zrobić z nimi na zimę? Schować do werandy?


W warzywniku wczesną jesienią posiałam na części żyto…. Walczyłam, strasząc ptaki, by nie wyjadały tego co posiane, lecz jak widać wygrały….. Troszkę za rzadko wzeszło

Trawka przywieziona ze Zlotu do identyfikacji dla Zuzi Anioła Małe to, czy duże będzie?

|