Rozmowy przy kawie (33) |
Dzień dobry, pogoda cudna, a ja kisnę w biurze... Pat jak to nie uchodzi - moja córka tak chodzi bo chce już nawet mnie to przestało wkurzać, że ma jedną skarpetę inną niż drugą, a jeszcze wszystkie ma takie fantazyjne w jakieś zwierzątka, czy Harry Potter czy inne. I z przekonaniem lata tak nawet do lakierek. A chłopaki też chętnie by skopiowały pomysł siostry tylko jakoś tak nie widzi mi się bo jeszcze nam opiekę społeczną poślą i 500 plus odbiorą, jak to na wsi Więc ja jak w jakiejś rodzince.pl latam z tymi koszami prania i składam i kompletuje, i dokupuje tych skarpet... Dobra kończę bo wczoraj temat kibelkowy (doczytałam, a jakże i uśmiałam się też), a dzisiaj skarpetowo-krasnoludowy. Mesia dba żeby nam się nie nudziło |