Rozmowy przy kawie (33) |
Będzie przypowieść o dwóch mnichach [ jedna z moich ulubionych ]. Dwaj mnisi nadeszli nad brzeg rwącej rzeki i ujrzeli młodą, piękną kobietę, która bała się przez rzekę przejść. Starszy mnich wziął ją na ręce i przeszedł na drugi brzeg. Tam postawił ją na ziemi i wraz z młodszym poszli dalej. Po godzinie marszu młodszy , wyrażnie wzburzony, spytał: - bracie, czemu zgrzeszyłeś, złamałeś śluby dotykając tej kobiety, to wbrew regule ? Starszy pomyślał chwilę i odpowiedział: - ja pozostawiłem ją godzinę temu na brzegu. Czemu ty niesiesz ją dalej ? To w kwestii kibelka [ jakby ]. Nowa klapa kupiona, zamontowana. Kosztowała mnie ta usługa 15 pierogów ze szpinakiem, które zjadł podwykonawca. Praca odebrana . Lubię małe dzieci, choć się ich boję. Nie mogłabym być pediatrą, płaczę wcześniej niż dzieci. Nie mogłabym być również lekarzem weterynarii. Z tych samych powodów. Zuzia pisała, że Ona też wymiękała przy pacjentach. To jaki temat na niedzielę, przepraszam, wtorek. Życie napisze ? |