Rozmowy przy kawie (33)
Paputku, ta lala jest piękna i chciałabym ją mieć. Przerażają mnie lalki reborn, stosowane czasami jako dziecko zastępcze w przypadkach różnych. Moda jak to moda przeniosła się w świat dzieci.
Szalone lata 80- te były niełaskawe dla posiadaczy dzieci. Mój syn poza kolejkami, klockami lego z [ niestety Pewexu ] , najbardziej kochał " bołdy ". Były to np. długie węże z różnych materiałów, wypychane watą i ozdabiane płetwami, zębami, skrzydłami. Fantastyczne stwory - zwierzęta z mojej wyobrażni.
Wnuczek od zawsze lubił sam majsterkować i robić swoje zabawki.
Ostatnia, dom dla 2 psów i kota stoi w saloonie, bo nigdzie się nie mieści. Zwierzęta oczywiście tam nie mieszkają. diabeł
Ja wychowałam się na nagich murzynkach , zezowatych krakowiankach i wypchanych trocinami misiach, którym odrywałam oczka. Temu misiu.zdziwiony
Nie pamiętam o jakiej zabawce marzyłam.


  PRZEJDŹ NA FORUM