No mi się widzi, że W. to nie tyle anioł, co święty in spe - bardzo szybkie in spe - myślę, że nawet w przyszły weekend mogłaby być kanonizacja, jako go dziś Zuzia po powrocie z pracy ubije A przy okazji Justynka zaspokoi ciekawość w kwestii sztywności po ubiciu, co zdaje się sądząc po ostatnich wydarzeniach na najwyższych szczeblach władzy staje się jakimś narodowym hobby A Bea, skoro już odzyskała głos, to niech to opisze - tantiemy pójdą na Kompostownik oczywiście, wyzwalający w ludziach instynkty różne |