Rozmowy przy kawie (33) |
Pat, u mnie choinka tylko u młodych na górze. Rozpasana dekoracja stołu odpada, bo albo podziwiamy albo mamy miejsce na talerze i jedzenie co jest jak wiadomo motywem przewodnim świąt w rozumieniu Lecha, Czecha i Rusa. .czy jak tam ich zwą. Pozostaje 4 metry komody, ale tam lubi grzać się kocica, przy ciepłej ścianie. Wykazuje brak elementarnych zasad dotyczących szacunku dla dekoracji. Bywały podarte, oślinione lub zamieniały się w wytytłane legowisko. Najwięcej miejsca jest na nieuczęszczanym szlaku czyli suficie. Gwóżdż programu, jak co roku , to brudzenie okien farbami plakatowymi podczas , gdy inne kobiety je myją . A w łazience mam rząd postarzanych złotych lampionów i zasłonkę z Mikołajami i się nie wypieram. Czemu nie można mieć świątecznego wystroju podczas wylegiwania się w wannie ? Zawsze mam dylemat, wyciągać zabytkowe obrusy, czy nie. Czerwony barszczyk, winko, smażone rybki, sosiki , lubią wymknąć sie spod kontroli i jak potem prać 100- letnie cuda . Do plamoodpornych poliestrów jednak jeszcze nie dojrzałam. |