Rozmowy przy kawie (33) |
Trudny temat. A przykładów tyle, ile ludzi. Każdy z nas inny. Z innym bagażem, w innych relacjach. Pamiętam, jak w rodzinie M Babcia chciała do domu opieki prowadzonego przez zakonnice. Jeden z synów nie wyraził zgody, bo co ludzie powiedzą...Podpierał się szantażem emocjonalnym. Sam Mamy nie zabrał mimo, że warunki lokalowe ok...Zrzucił opiekę na siostry... Babcia żyła raczej w samotności. Nie wiem, dlaczego nikt się nie przeciwstawił bratu i nie poparł Babci. Nie wiem też, dlaczego Babcia nie postawiła na swoim. Pieniążki na utrzymanie miała, lubiła ludzi i była otwarta... Smutne. Dzień tak nastrajający. Miałam mieć wieczór w babskim towarzystwie, ale autka do poniedziałku brak. Leje i wieje. Dzielnie chciałam skorzystać z transportu publicznego. Zawróciłam w połowie drogi na przystanek, mokra jak guła . Jeszcze coś jelitka szwankują. Siła złego na jednego. Chyba w pozycji horyzontalnej sprawdzę co proponuje tv... |