Rozmowy przy kawie (33) |
Witam. Deszcz i szaro. Nie znoszę bałaganu w kuchni. Teraz mogę usiąść do kawy. Pati, doskonale rozumiem niechęć do tego typu podróży...Czasami chciałoby się i potrzeba 'nic nie musieć'. Korzystam póki mogę, za chwilę powrót do kieraciku. Mesiu, ty nam śrubki nie podkręcaj i tak mam stresa. Mając w pamięci i przed sobą ubiegłoroczne kartki... Pomysł, zwany szumnie weną, gdzieś w kosmosie się błąka. Do tych słów kluczy, dodałabym: domowe zoo, sponiewierany ogród, generalnie chaos Basiu, życzę rychłego i przede wszystkim bezbolesnego zakopania cebulek. Miłej zabawy z nowym sprzętem. Dasz radę. Justynko, Asiu, Olu, miłego dzionka. |