Moja wymarzona działeczka |
Marysiu, utulam. Dziewczyny mają rację. Czasami problem w "zaprogramowanej" głowie. Tak było u mojej koleżanki. Starali się usilnie blisko 5 lat, gdy odpuścili i zaczęli rozważać inne możliwości, los przyniósł naturalne rozwiązanie zmartwienia, a po 2 latach kolejne. Przypomniałaś o ciemiernikach. Muszę do nich zajrzeć i okryć, bo wiosną zawsze najbardziej cierpią i mimo pąków, kwiatów nie ma. |