Rozmowy przy kawie (33) |
Może być długo. Pat, przez cały czas myślę, jak dużo w Tobie miłości, akceptacji i cierpliwości. Wiele matek powiedziałoby po prostu " inne dzieci chodzą do tej szkoły i jakoś nie umarły, tak jest w życiu, trzeba się dostosować, nikt ci tam krzywdy nie robi, ja też chodziłam do szkoły, której nie lubiłam i przeżyłam ". Albo zwyczajnie po kolejnej akcji dziecka, dałoby w ... Sam fakt, że borykasz się z problemem praktycznie sama tym bardziej nobilituje Cię w moich oczach. Jesteś matką, jakiej ze świecą szukać. A to ,że dzieci wyczuwają nasze nastroje, wahania, lęki, mimo starań , by je ukryć , to prawda. Nawet niemowlęta miewają kolki, gdy karmi je zestresowana, zdenerwowana matka. I częściej ulewają niż dzieci matek spokojnych " z natury ". Mimowolnie przekazujemy dzieciom nasze " niedoskonałości ". Nie ma ludzi pozbawionych takich drzazg. Za moich czasów mówiło się, ze matka jest szczęśliwa, gdy dzieci są szczęśliwe, bezpieczne, samodzielne. Teraz trend " szczęśliwa matka , szczęśliwe dzieci ". Mam mieszane uczucia, bo wiele matek tak w to uwierzyło, że uszczęśliwiając się, mają dla dziecka czas raz w tygodniu. Ale i tu pojawiła sie nowa teoria. Niby lepiej spędzić czas z dzieckiem intensywnie raz w tygodniu, niż nudzic się z nim 5 godzin dziennie. Czyli na wszystko jest teoria. Jesteś dobrą, mądrą, cierpliwą, kochającą mamą. I nie szukaj zbyt mocno w sobie. Będzie dobrze. Jeszcze trochę. Zuzia mnie zmartwiła, myślałam , że kaszka z mleczkiem. Facet gnida nieziemska. Walczyc z g.... czy omijać. Walka może nakręcać spiralę i cieszyć gnoja, bo po to walczy. Omijanie spowoduje wiare w jego siły i oznaczac może dla niego wyższość. Trzeba zbierać kwity . Mniejsze, większe. Czy on ma np. studnię oddaloną o przepisowe 15 m od szamba ? Ja wiem to metody nie na poziomie Z i W . Ale i nie na moim, a dzięki temu utrzymałam swoją oczyszczalnię. Znajdziecie sposób, macie przyjaciół, znajomych z różnymi zawodami, doświadczeniami, ktoś podpowie. |