Rozmowy przy kawie (32) |
Margolciu, z całego serca Wam życzę tej wygranej. Pięknie wyszło. Domek jak malowany, a kuchnia i salon bardzo przytulne. Teraz czas na zasłużony odpoczynek. Pati, G. wszystkie ściany robi z Goldbandu, potem maluje lub przeciera lepszą farbą. Koszty o niebo niższe. Przypomniało mi się, że drzwi nie widziałam? A...I wiem już, że krzesła malowane kredowymi i woskowane wymagają jednak lakierowania. Basiu, bieda z tymi sprzętami. Zdróweczka. Mesiu, udam, że nie czytałam uwagi Zuzy o kaloryczności rogali. Dlaczego do mnie nie trafiają takie przesyłki? Jak bordowy monster? W domu szpital. G. kaszle jak gruźlik, Duży obudził mnie o 6 30 pytaniem, "Jak ładnie powiedzieć szefowi, że mam sr...kę?". Masakra jakaś. Wszyscy mają wolne. Jeszcze trochę i zacznę tęsknić za placówką. Herbatkę stawiam. |