Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II |
marysiuewo takie cuś to mała głębia ostrości Ja do zdjęć portretowych używam często manualnego starutkiego obiektywu Helios sdiełano w CCCP, przerobionego na potrzeby mocowania do lustrzanki Nikona. Trzeba się namęczyć nieco (znaczy ja muszę, bo bardziej wprawni problemu nie mają), bo przy nim autofocus nie działa, więc sami kręcimy pierścieniem i ustawiamy ostrość. No i jest stałoogniskowy, więc trzeba się ulokować w odpowiedniej odległości od portretowanego. Cieszę się, że Ci się fotki podobają. A już myślałam, że róże chwilowo mi "odeszły"... Aniu grudniki u mnie wszystkie w pąkach albo już w kwiatach. Ten białoróżowy z pierwszej fotki to od Ciebie |