Rozmowy przy kawie (32) |
Dzień dobry! dzień zaczęłam od zbicia kubeczka z mlekiem i to takiego ślicznego, delikatnego przyjechał do mnie z Londynu.Będę musiała dobrze się gimnastykować żeby ten co od niego dostałam nie zorientował się.Nie chę robić przykrości.Ciągle zapominam , nie mam dobrego uchwytu w lewej ręce po złamaniu palców. Za oknem deszczyk pada , klony proboszcza szumią oznajmiają nie wychodź z domu mokro jest. Kawa tak, tak kawa bez cukru i bez mleka i tu problem... nię mogę bez mleka. Zuza smutno jak patrzy się na te groby. Śniegu proszę jeszcze nie wołać o nie cebulki muszę posadzić. |