Rozmowy przy kawie (32) |
My skończyłyśmy leśne wędrowanie w opadzie ciągłym, ale jak to mówią : "Nie ma złej pogody do biegania. Sa tylko źle ubrani biegacze" Posadziłam wrzosy, bo skoro i tak mokra byłam, to co za różnica. Torf z wora suchuteńki, więc muszę nassać skrzynki wodą zanim wstawię całość na papapety. Palę w piecu i chyba drugą kawkę zapodam sobie i innym potrzebującym |