Rozmowy przy kawie (32)
Wróciłam..... i ledwie żyję...... Przetyraliśmy się okrutnie, lecz plan prawie wykonany.... Sił nie mam, więc zalegnę aniołek Nawet Yogin wykończony, bo mu ta mała srojda życie umilała..... Jak tylko weszliśmy to było ścięcie i nasz pies bojowy położył ją na łopatki..... Później go podgryzała cały czas....


  PRZEJDŹ NA FORUM