Rozmowy przy kawie (32) |
Moje drogie, perfekcyjne . Pracuję na kuchni gazowej. Gaz, jak to na wsi, z butli. Jakość gazu kijowa, zawsze czerwony koniec płomienia i stanie w nieskończoność, zanim się coś zagotuje. Z piekarnika nie korzystam, bo nie chcę karmić potrawami przesyconymi produktami spalania gazu. Zatem kuchnia zastawiona innymi ustrojstwami na prąd. Zmiana na gazowo - elekrtyczną problemu nie rozwiąże. Jaką elektryczną polecacie ? Odpadają klimatyczne pseudoangielskie za 9 tysia. |