Rozmowy przy kawie (32) |
paputowy_dom pisze: Bry Nie ma to jak wku...ć się od poniedziałku. Usłyszałam od sąsiada,że mój pies Misiek podobno kurę udusił, która przefrunęła od sąsiadów do mnie(dzieje się to notorycznie). Sami mówili żeby kury "straszyć" psem a teraz pretensje i argumenty typu "co ta kura wygrzebie?" i inne absurdalne. Po co ja się na tą wiochę pchałam. Jeden idiota mnie zalewa a drugi będzie niszczył to co pieczołowicie sadzę. Jak przefrunęła to jest u Ciebie i Twój pies może ją zeżreć...brutalne, ale do cholery to właściciel kur ma je zabezpieczać przed opuszczaniem terenu, na Twoim terenie kura jest intruzem i możesz ją sprzedać, przerobić na rosól albo zaadoptować i oddać najlepszy pokój w domu Sąsiad najwyraźniej czepliwy, czego Ci serdecznie współczuję - może na płocie z nim posadzić jakąś tarninę czy inne coś wściekle kolczastego i zniechęcającego zarówno sąsiada, jak i jego kury do interakcji? |