Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :) |
mariaewa pisze: Pat, ja malowałam deski przed zamontowaniem na legarach. Ja też Olejem, po którym miałam halucynacje, tak śmierdział, w sumie mogłabym to powtórzyć, miałam wtedy świetny, choć sztucznie indukowany humor..tylko, że rzeczywiście forsowne dla rąk - w moim przypadku najpierw pędzlem, potem rozcieranie szmatką i tak po trzy razy każdą deskę ze wszystkich stron, ale i tak fajniejsze niż malowanie sufitu - mam problem z pracą z podniesionymi rękami, mało nie zeszłam z wysiłku przy tych durnych listwach |