Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie... |
Zuziu, radość z aktualnego rozmiaru aż kipi z Twoich wpisów . Gratuluję silnej woli i życzę aby ten związek trwał i satysfakcjonował Cię jak najdłużej. Mnie jest bliżej do postawy Margolci, albo jestem na diecie albo jestem szczęśliwa. Niestety, ja z tych genetycznie zaprogramowanych na słodycze . Justynko - chudzinko, przecież ty drobinka taka, że nawet, jak tego ciałka trochę przybędzie to i tak szczuplutka jesteś . |