Rozmowy przy kawie (31) |
Dopiero teraz miałam czas poczytać.... ryłam dziś w ogrodzie i nawet paluszki mnie bolą. Kasę prezentową wydałam na dwie róże, trzy trawy, a dziś jeszcze dwa powojniki.. Więc od rana ryłam i ryłam, czyściłam i wywoziłam taczką zielsko wyrwane i panoszące się onętki.... Dałam radę oczyścić 'środek', w którym planuję wszystko poprzestawiać... Dziś zaczęłam od zlikwidowania ścieżek, będzie łatwiej nasadzenia planować Małgosiu mocno przytulam i dużo energii dla Mamy i Ciebie przesyłam |