Rozmowy przy kawie (31) |
Witajcie. Optymizmem mogę dzisiaj zarazić pół kompostownika. Otóż powodem ekscytacji jest termin rehabilitacji. Najbliższy poniedziałek na 10 i tak przez 10 dni. Tak, na NFZ. Tak, bez proszenia i żadnego przekupstwa. Nie tylko Bea ma szczęście do przystojnych i fajnych facetów. Jej z lasu, a mój z głębokiej wsi w leśnej głuszy. Rzeczowy wywiad, rzut oka na skierowanie i do magicznego kalendarza...Hokus -pokus. Jest termin. Informacja zawieszona na drzwiach "Rehabilitacja. Zapisy na grudzień 2017". Można... To nie koniec radości. W L. przecenione cebule czosnków mix. Mam 60. W takich okolicznościach nawet piździernik nie straszny. Aniuop, uważam, że przede wszystkim podstawowe badania i odpoczynek. Już od czytania twoich wpisów można dostać zadyszki, a co dopiero robiąc to wszystko i jeszcze więcej. Dodatkowo stres (przez duże S) oraz jesienna szaruga złożyły się na to, że organizm upomniał się o swoje. Bądź dla siebie dobra, bo nie da się na dłuższą metę na takich obrotach i pod presją. Utulam i trzymam kciuki. Misiu, pozdrawiam. Wszystkim niewyraźnym herbatkę malinową zostawiam. I ciepłe myśli. |