Rozmowy przy kawie (31) |
Mam dostosowany do mojego poziomu internet, ograniczony. Nawet nie wiedziałam, że podpisałam umowę o internet osobisty. ![]() Olu, " śmieciarze przyjechali albo Pan wrócił " u mnie oznacza to samo. ![]() Pat, ja wstałam po ciemnicy, żeby w świetle lamp mieszać mokrą, mazistą glinę z torfem. Polecam wszystkim zdegustowanym swoim życiem. Ubaw po pachy. ![]() Bogusiu, bez względu na otoczkę, to tylko samotni, chorzy, cierpiący ludzie. Bo na pewnym etapie życia, wszyscy jesteśmy tacy sami. Twoja radosna, uśmiechnięta buzia to dla nich dar. ![]() Zuziu, bardzo mnie martwi ta pogoda. Bo tam serce moje, gdzie moje dziecko. Może na Kaliskiego świeci słoneczko i jest cieplej. ![]() Basiu, no niestety, ja muszę, jak ma się zmarnować, lepiej ryć i odchorować. ![]() Ewa mewa rozgryzła mnie. Zaznaczyła, gdzie ciąć wiosną hortensje. Mnie trzęsłyby się ręce. Jeszcze boję się ciąć . Ewciu, jeszcze raz dziękuję. Potrzebny mi mężczyzna. |