Rozmowy przy kawie (31) |
Martusiu, to my mamy szczęście, że u nas jest. Było śmiesznie. Nie mam wypasionego, eleganckiego domu a Ona chodziła na palcach ,żeby czegos nie rozbić, nie ubrudzić [ głupia babcia ją karciła ], śniadanie robiła tylko dla siebie [ bo tam zawsza robiła sobie śniadanie ], ja wciągałam w prace domowe, prosiłam o pomoc w różnych sprawach, pytałam o zdanie, zostawiałam z decyzjami. To moja córka i traktuję uczciwie oboje, zasłużą - pochwała, zasłużą - ochrzan. Ja zasłużę - też można mnie opiórkować [ z umiarem należnym siwej, farbowanej głowie ] |