Rozmowy przy kawie (31) |
Pat tu raczej ludność jest pełna obaw. Tym bardziej, że zdają sobie sprawę z tego, że nikt, włącznie z rządzącymi, nie ma pojęcia jak ugryźć ten Brexit. Tabloidy nadal zachwycają się przyszłością pobrexitową, a niestety dla sporej części społeczeństwa to nadal jedyne źródło informacji. Dają sobie wmówić np., że teraz to połowy ryb będą możliwe na wszystkich morzach i oceanach bez żadnych kwot połowowych, co jest oczywistym absurdem i zwykłym kłamstwem, bo te kwestie są regulowane przez coś zupełnie innego niż unijne prawo. Nikt nie wie też, co zrobi Szkocja, bo oni tam byli za pozostaniem w Wlk Brytanii właśnie dlatego, że chcieli być w Unii. A teraz-zonk. Wszyscy Ci, którzy nakręcali kampanię poparcia dla Brexitu siedzą teraz tylnych rzędach, bo zostawili sprawę nowej pani premier, która chyba wie, że zanim UK wyjdzie z UE, musi wynegocjować warunki tego wyjścia, a to trochę zajmie. Póki co zaprzyjaźnieni angole dostali ode mnie słoiczek Małgosinego miodu lawendowego ze zlotu (dostaliśmy dwa) i butelkę ratafii autorstwa W. Niech mają, bidoki, na pociechę. Poza tym zachwycili się moim schudnięciem i był to zachwyt nieudawany, więc tym bardziej niech mają. |