Rozmowy przy kawie (31) |
aniamania pisze: Teraz przyznam się Wam, że miałam robione między innymi badanie na boreliozę. Wynik wyszedł +. Możecie sobie wyobrazić moje najczarniejsze myśli po tym co przeczytałam w postach Bei. Nowa próbka krwi została wysłana do Warszawy i tam po teście Western blot wynik jest NEGATYWNY. Ufff, kamień spadł mi z serca Aniu, Kochana, niestety mam dla Ciebie złe wiadomości w tej sprawie. Dostępne testy na boreliozę sa bardzo mało wiarygodne, test elissa jest ppraktycznie bezużyteczny, a western blot ma wiarygodność 30-40%, czyli z punktu widzenia diagnozy też włąściwie żadną. To była pierwsza zła wiadomość. Druga jest taka, że niestety mało kto potrafi naprawdę interpretować wyniki WB w kierunku boreliozy. Tu samo liczenie pasków nie wystarczy, trzeba wiedzieć o nich więcej w odniesieniu do akurat tych przeciwciał. Interpretacja w przypadu boreliozy powinna byc INNA niż w przypadku innych chorób, a o tym większość lekarzy po prostu nie wie (jeszcze??! mam nadzieje, że kiedys wreszcie nastąpi ten piękny dzień i wreszcie sie tego wszyscy dowiedzą). Ja nie jestem ekspertem, ale swoje przeszłam i musiałam w związku z tym swoje przeczytać na ten temat, więc dlatego to wiem. Ponieważ chodzi o Twoje zdrowie, to nie pytana pozwolę sobie na tzw. dobrą radę. Ja radziłabym skonsultować sprawe mailowo z lekarzem ILADS, np. z moja lekarką. Ona potrafi odczytać ten wynik. Zeskanuj go i prześlij na jej adres mail, który podaje na swojej stronie. Podejrzewam, że padnie tez pytanie, dlaczego te badania zostały przeprowadzone? Czy tylko pro forma (w to akurat wątpię) czy raczej dlatego, że źle sie czułaś? Jesli czujesz sie w jakis sposób źle i padło podejrzenie boreliozy, to radziłabym umówić sie od razu na wizyte u mojej lekarki, postawi diagnoze w tym kierunku. Nie ma co "krążyć" wokoł tematu, jesli jest zagrożenie, lepiej od razu iść tam, gdzie jest konkretne diagnozowanie i ewentualne konkretne leczenie. Czas działa na niekorzyść, jak to zreszta zwykle w sprawach zdrowotnych. No i bez paniki. Nie jest aż tak żle. Popatrz na mnie, prawie nie żyłam, a chodzę i pyskuję czyli skoro ja jakoś z tego wyszłam, to Ty tym bardziej wyjdziesz, bo przeciez nie jest z Toba wcale tak źle w tej chwili... A im szybciej zaczniesz, tym łatwiej i szybciej pójdzie. Terminy sa długie, bo chorych jest dużo, nie ma co zwlekać. To oczywiście tylko moje zdanie. |