Dzięki dziewczynki za życzenia, swojej siostrze w sumie współczuję, bo wychować dziewczynkę-Wodnika to jest hardcore 
Aniu no to w sumie super wieści! Zdrowiej jak najszybciej!
Ogarnęłam dom, ogarnęłam siebie, załatwiłam parę rzeczy w kierunku diagnozowania Flo (dzięki naszej kochanej skrytoczytaczce z sąsiedniego miasta powiatowego )...oprócz psychiatry...obecnie miejsca są w przyszłym roku (prywatnie, państwowo po zakończeniu kadencji obecnej władzy mniej więcej) ale zapisów jeszcze nie przyjmują... to jest chory kraj, specjalista, który zwykle potrzebny jest na cito, jest niedostępny, jedyna opcja dostania się szybko to zasymulowanie ataku szału zagrażającego życiu innych, bo wtedy można się do szpitala wkręcić
dobra, nie denerwuję się, kawkę szybką stawiam, bo dziś ruszam w miasto wcześniej, żeby po drodze mamę z autobusu odebrać Leje nadal, ale ja absolutnie bezczapkowa, nawet kaptur z trudem toleruję, więc znowu bedę mieć na głowie mokra Włoszkę... |