Rozmowy przy kawie (31) |
Moje dzieci marcowe, efekt wakacyjnego wyluzowania belfra. Obaj leniwi, kazali na siebie czekać. Chociaż pierwszy w początkach "wyrywny" był... Marioewo, ja nawet do ogrodu bez... Wieczorami zakładam takie wielkie szlafroczkowe z polaru. Znaczy 'nówka' okazał się swój człowiek. Szczegóły tej rybki poproszę. Natchnęłaś mnie kopytkowo. |