Rozmowy przy kawie (31) |
Gdybym była miejską damą, powiedziałabym, że tak wieje, aż kapelusz z głowy zwiewa . Ale u mnie wieje tak, że zwiewa ziemię z łopaty. Glina namokła i jest tak ciężka, że poległam po kilku metrach. Muszę czekać na męskie ramiona. Jednak miłość ma wiele twarzy. Martusiu, kobieta Jesteś złota, żelazna, brylantowa i z tytanu. Pozdrawiam Mamę i gratuluję córki. Pewnie , jaka matka, taka natka. Cieszę się, że Pat wyszła z ciemnej jamy. Ale Ty słonko beksa Jesteś. Bogusia napisała to samo co ja. Za kilka lat będziecie " silną grupą pod wezwaniem ". Basiu, znów się mordujesz ? Oj , Ty siłaczko ! Pogoda wymusiła " domówkę ", więc lecę w gary. |