Rozmowy przy kawie (31) |
U mnie bez plag egipskich...Na szczęście. Tym, których dotknęły w jakiejkolwiek postaci, szczerze współczuję. I utulam. Gdy człowieka trochę nie ma zawodowo, okazuje się, że nie ma ludzi niezastąpionych...Znika towarzysko . Ku pokrzepieniu i oddaleniu czarnych myśli gościłam koleżanki. Troch mi lepiej. ale tylko troszkę. Pati, brawo. Podejrzewam, że większość z tych rodziców miała podobne obawy do twoich. Nieśmiało powiem, że to musi być fajna babka. Marioewo, Młody nieswój. Dodatkowo, gdy wracał z angielskiego, przyszło z nim kocię-chore i chude jak 7 nieszczęść. Przemyliśmy oczęta, nakarmiliśmy. Nocuje w domku ogrodnika, a jutro do weta. Kociak lgnie do ludzi. Czyżby natura sama wypełniała puste miejsca? Boję się o zdrowie pozostałych zwierzaków. Co do poniedziałku, jestem za milczeniem. |