Rozmowy przy kawie (31) |
Justynko, no właśnie, ta oczo....bna biel na tle płytek toffi i ciemnych mebli. Ja w końcu wzięłam śrubokręt i podważywszy początek, jechałam równo. Potem tylko skrobałam, co zostało na płytkach. Przykro mi z powodu kici. Ale robimy wszystko, by nasze zwierzęta były szczęśliwe i odchodziły godnie i bez cierpień. Nie wszystkim to dane, ludziom też. |