Rozmowy przy kawie (31) |
MarysiuE siła obrazu i przekazubardzo sugestywna. A Mój Młody też nosi aparat dla odmiany zielono żółty - wygląda jak żelki i też bełkocze więc mogę sobie wyobrazić co się u Was działo... Zakopałam się pod kołdrą, opatulona szalem i szlafrokiem, malinowa się parzy ale bez wkładki bo jakieś leki wzięłam na te zatoki. Dom zarasta pajeczyną, a ogród chwastami, a mnie się na chorowanie wzięło. Na oczy ledwo widzę wiec pewno nawet nie poczytam. A humor ogólnie do niczego. Dobranoc! |