Rozmowy przy kawie (31) |
Mesiu, no wiem, zdaję sobie sprawę, że ktoś lamenty może wziąć na poważnie, ale co zrobisz, jak się młoda drze jak opętana, a nie mogę jej natychmiast ewakuować do auta, bo wtedy druga młoda po powrocie z basenu i zobaczeniu, że matki nie ma również rozedrze się, że ją matka porzuciła Sara była po prostu zmęczona po całym dniu, no ale nie miałam jej z kim zostawić, musiała ze mną tkwić pod szkołą...czasem też czuję się zmęczona samotnym rodzicielstwem Beti, u nas to w ogóle okna życia nie ma, to prowincja tu się podrzuca na rynku albo co...ale widziałam takie we Wrocławiu, rzeczywiście dorosłego faceta wsadzić byłby problem, ale upchnąwszy kolankiem... No to kawki z procentową wkładką może? mi się przyda na wyluzowanie |