Rozmowy przy kawie (31) |
Rześkie dzień dobry. Słonko nieśmiałe, temperatura 11 stopni, trawa, dziś do koszenia, mokra jak po deszczu. Niespane do 3 nad ranem z powodu gwiażdzistego nieba. Tak jasno świecących gwiazd w takiej ilości, dawno nie widziałam. I zamiast zachwytu czy radości - smuteczek nocny. Zuzi zazdroszczę atmosfery " na żywo ". Mała czarna będzie wisieć na odchudzonym szkieletorze ? Zrobiła się oversize ? Pat, błękitne, rajskie drzwi do sypialni . Wielce wymowne. Joasiu, też chciałabym , żeby lato trwało. Trzeba będzie czymś zapełnić godziny, które latem spędza się w ogrodzie. Justynko, wszystko ma swój czas. Wszystko zdążysz. Po pierwsze - nie szkodzić. Bogusiu, słodkie te ozdoby, dobrze, że Masz chęć, czas i złote łapki. I tyle zapamiętałam. Nie grzebię w stronach, bo znów pódzie w niebyt. Aha, ktoś ocenzurował film oglądany przez Basię ? |