Rozmowy przy kawie (30) |
Bożenko, to już nie klątwa Franciszka, ale ogólna karma matki-polki opiekuńczej, bo widzę, że nie tylko koty zgarniasz ![]() Muszę się pochwalić, że praca u podstaw, wspólna pani Flo i moja, zaczyna odnosić sukcesy i (tylko, żeby nie zapeszyć) od 3 dni nie ma rozdzierających scen przy wchodzeniu do klasy ![]() ![]() ![]() Justynko, no ale nie da się tego odkręcić? Toż to jakiś absurd! A jak ktoś ma nogę w gipsie 6 tygodni, to ma z tym gipsem jeszcze rehabilitację zaczynać, żeby się skierowanie nie przedawniło?! Zmykam do pracy, dziś kiepski dzień dla hobby, bo mam bite 8 godzin korekty, ale cóż, czasem jednak pozarabiać trzeba.. |